środa, 31 grudnia 2014

Życzenia.

Chciałabym was przeprosić, bo obiecany jednopart się jednak nie ukaże...gdyż nie zdołałam rady napisać nic sensownego co nadawałoby się do opublikowania.Za to zapraszam na 4 rozdział historii Gabrieli i Gregora. (takie zadośćuczynienie) O tuutaj jest już 4 rozdział, tylko kliknij :)

A życzyć bym wam chciała w nowym roku wszystkiego co najlepsze, by spełniały się wasze marzenia, by cele do których dążycie kończyły się sukcesami a rok 2015 był lepszy niż ten który odchodzi. Bawcie się dobrze tego wieczoru (tylko bezpiecznie!) sprawcie by ten wieczór był niezapomniany dla was. 


Szczęśliwego Nowego Roku Robaczki!

Ps. Będę się pojawiać tutaj o wiele częściej. 

Ps 2. Koło 4 stycznia może pojawić się kolejna część Madzi. 

Ps3. Bawcie się dobrze dzisiaj!




sobota, 27 grudnia 2014

#4 (przejściówka)

Magdaleno, Magdaleno Twoje usta wciąż się śmieją. Magdaleno, Magdaleno każdej nocy tylko ze mną.

Magda zwijała się ze śmiechu siedząc na kanapie w pokoju rekreacyjnym w Spalskim ośrodku. W ostatni wieczór jej pobytu, chłopaki postanowili zorganizować sobie wieczór karaoke, a swój popis wokalny dawał właśnie Andrzej.Zresztą nie tylko ona się śmiała, Karol tak się chichrał,że ręka z telefonem tak mu drżała,że nie by w stanie nagrać popisu swojego kumpla. Po zakończeniu discopolowego numeru o Magdalenie, Andrzej ukłonił się i usiadł obok blondynki która w nagrodę cmoknęła go w policzek.Wrona objął dziewczynę ramieniem i wcale nie przestraszył się wzorku Mariusza i Michała którzy bacznie mu się przyglądali.
-Czy Ty mi tutaj obściskujesz moją Madzię ?-Winiar pierwszy się oburzył kiedy Wrona nie robił sobie nic z jego ostrzeżeń.
-Ciekawe co na to Twoja żona-zaśmiał się Igła który wszystko nagrywał.
-Winiar, Madziuchna jest moja!-Kurek oderwał się od rozmowy z Rafałem Buszkiem-nie zapominaj kto miał iść z nią na studniówkę.
Magda zaśmiała się słysząc przechwałki chłopaków i wtuliła w ramię Andrzeja który cały dygotał z nerwów.
-Ej, przecież żaden z was na nią nie poszedł-Magda zaśmiała się przygryzając wargę-ja też nie poszłam.
Mariusz odruchowo spojrzał na siostrę która mocniej wbiła zęby w wagę z której spłynęła strużka krwi. Magda zamknęła oczy, czując smak krwi na języku. Wydarzenia sprzed kilkunastu lat były tak wyraziste jakby wszystko wydarzyło się kilka godzin wcześniej.
-Wszystko w porządku ?-spytał Andrzej uwalniając jej wargi spomiędzy zaciśniętych zębów-Madziu.
-Wszystko w porządku-dziewczyna potrząsnęła głową i zlizał krew z wargi-wszystko okej.
-Myślałaś o nim ?-Mariusz nachylił się nad siostrą wykorzystując chwilę nieuwagi Wrony.
-Po prostu chyba muszę pojechać na cmentarz.

-Czemu tak umilkłaś i zaszyłaś się na balkonie ?
Magdalena podskoczyła słysząc za plecami głos Piotra a potem widząc jego ręce na barierce niebezpiecznie blisko jej dłoni.
-Musiałam się przewietrzyć, a Ty ?
-Ja też muszę wywietrzyć parę nieprzyjemnych myśli z głowy. Jak Ci było w Austrii, we Włoszech ?
-Było mi...było mi dobrze, nawet bardzo.
Magda lekko się uśmiechnęła patrząc na Nowakowskiego a on odwzajemnił gest.
-Cieszę się, nie miałem z Tobą kontaktu od urodzin Bartka-Nowakowski cały czas patrzył na dziewczynę-właściwie całe chyba spędziliśmy razem.
-Tak, dopóki obydwoje się nie upiliśmy do nieprzytomności-Magda zaśmiała się choć wcale nie było jej do śmiechu.
-Tak, przyjechałaś specjalnie dla niego z Austrii.
-Mam nadzieję,że to docenił. A co u Ciebie i u Olki ?-Magda niechętnie wspomniała ukochaną Nowakowskiego o on głośno westchnął.
-Ola chce żebym się przebadał.
Nowakowski niechętnie o tym mówił. Nie przyznał się kolegą dlaczego cały czas chodzi struty i nie jest mu do śmiechu,ale Magdzie mógł powiedzieć o wszystkim.
-Przecież co chwilę masz badania, jesteś zdrowy.
-Bezskutecznie staramy się o dziecko od paru miesiące, ona uważa,że to moja wina,że nie może zajść w ciąże.
-Musicie spokojnie na ten temat porozmawiać-Magda ciężko westchnęła-ale teraz skup się na grze, chyba chcesz zagrać na Mistrzostwach ?
-Teraz to mój priorytet-zaśmiał się szczerze od kilku dni-ale Ty jesteś przyzwyczajona do obcowania z mistrzami.
-Jeżeli chodzi Ci o Austriaków, to oni jeszcze nimi wtedy nie byli-Magda lekko go szturchnęła-a teraz wybacz, wracam do środka.
-Poczekaj-Piotrek chwycił ją za ramię i odwrócił twarzą do siebie-na prawdę cieszę się,że w końcu wróciłaś-i po prostu ją objął.Magda wtuliła się w jego ciało, zaciągając się jego zapachem i przymykając lekko oczy. Z pokoju słychać było nadal bawiących się w karaoke siatkarzy, a ta dwójka stała przytulona do siebie jak dwójka najlepszych przyjaciół którymi kiedyś byli.
-Żeby zawsze było tak dobrze jak teraz z Tobą-Nowakowski szepnął w blond włosy siostry Mariusza. Magda zaśmiała się cicho a do śmiechu nie było za to Andrzejowy który oparty o balkonowe drzwi wszystko obserwował. 
-Wyglądasz jakbyś miał zaraz zabić Piotrka-Karol cicho westchnął stojąc koło przyjaciela.
-Bo tak jest-Andrzej odwrócił się w stronę Kłosa i wyminął go wchodząc do pokoju.Karol tylko pokręcił głową i zaśmiał się zwracając na siebie uwagę Magdy i Piotra.
-Przeszkodziłem ?-Karol podszedł do nich bliżej i oparł się o balustradę.
-Nie-Magda szybko zaprzeczyła odsuwając się od Piotra-ja już idę do siebie, dobranoc.

-Czy ja dobrze słyszałem,że Magda wspominała coś o swojej studniówce ?-Winiarski przysiadł się do Mariusza który uważnie obserwował rozmawiającą siostrę z Nowakowskim
-Ymhym-Wlazły nie chciał rozmawiać na temat przeszłości siostry o której Winiar wiedział tyle samo co on. Nie chciał by Magda znów cierpiała, a wdział bardzo wyraźnie smutek w oczach siostry.
-Chyba nie dawno była rocznica śmierci tego chłopaka ?-Michał dalej drążył temat mimo niechęci przyjaciela.
-Jakoś na początku roku-Mariusz odstawił pustą szklankę i wyprostował nogi wpatrując się w siostrę która swobodnie rozmawiała z Piotrem-lepiej do tego przy niej nie wracać.
Michał poklepała Mariusza po plecach i tanecznym krokiem odszedł do rozmawiającego Kubiaka i Kurka. Mariusz wpatrywał się w siostrę którą właśnie przytulił Piotr a ona rozmarzona zamknęła oczy. Zauważył też stojącego niedaleko Andrzeja który zacisnął dłonie w pięść.Kolega z drużyny widać nadal kochał się w jego siostrze. Mariusz dłużej przyjrzał się Piotrkowi na którego twarzy znów zagościł długo nieobecny uśmiech a jego oczy znów błyszczały kiedy spoglądał na Magdę.
-Andrzej-zawołał do siebie młodszego kolegę który kręcąc głową podszedł i usiadł koło niego.
-Co jest ?-spytał spoglądając na Magdę która właśnie opuszczała pomieszczenie.
-Jeżeli jeszcze ją kochasz to o nią walcz, jesteś jej wart.



Szczerze ? Nie mam pojęcia co to jest ale męczyłam się z tym długo...kolejne będą bardziej dopracowane tylko muszę się znów wciągnąć bo studia mnie pochłaniają bo tak je uwielbiam,także jak ktoś tu jeszcze jest....musicie być cierpliwi a obiecać mogę,że warto.

Nie złożyłam wam życzeń na Święta....a na Nowy Rok postaram się dodać jednoparta, który będzie prezentem :) 


 Ps. Czy tylko mi brakuje skakającego Morgiego ? :(