piątek, 19 czerwca 2015

#9

Córkę zostawiła pod opieką przyjaciółki a teraz sama poprawiając włosy schodziła do kawiarni w jednym z łódzkich hoteli. Była pewna,że Winiarski będzie na nią czekał tak jak obiecał przy śniadaniu, podobno miał do niej sprawę. Magdalena, tak jak się spodziewała zastała Michała siedzącego w kącie kawiarni z filiżanką kawy na stoliku.
-Coś dla Pani ?-od razu kiedy usiadała przy stoliku pojawił się koło niej kelner z czarującym uśmiechem.
-Zieloną herbatę-Michał z uśmiechem wszedł przyjaciółce w słowo dobrze wiedząc co ta zamówi.
-Dziękuję-Magda uśmiechnęła się do Michała-pamiętałeś.
-Nie mogłem-Winiar też się do niej ciepło uśmiechnął by po chwili zmienić wyraz twarzy na bardziej poważny-bawimy się w podchody czy rozmawiamy poważnie ?
-Nie mam pojęcia o czym do mnie mówisz.
-Po meczu w Katowicach uważnie się przyglądałem, przejrzałem również niektóre zdjęcia więc zapytam Cię wprost, kto jest ojcem Antosi ?-Winiar upił łyk kawy a Magdzie krew odpłynęła z twarzy.
-Nie znasz-Magda starała się zabrzmieć przekonywająco-to wpadka po mocno zakrapianej imprezie.
-W to akurat mogę uwierzyć-Winiar się zaśmiał i poczekał aż kelner odejdzie od ich stolika-powiesz sama, czy mam zgadnąć ?
-W życie nie zgadniesz.
-Za pierwszym podejściem, tylko wolał by to usłyszeć od Ciebie-Magda przecząco pokręciła głową-Magda.
-Nie zrozumiesz-dziewczyna pokręciła głową, skoro podobieństwo zauważył Michał to niedługo dowiedzą się wszyscy,z samym zainteresowanym na czele. 
-To mi to wytłumacz, mamy czas-Michał ciepło uśmiechnął się do przyjaciółki i chwycił jej dłoń by dodać jej otuchy-nie bój się,że będę Cię osądzał.
-To było na jednej z imprez, wypiliśmy za dużo i się stało, chyba wiesz skąd się biorą dzieci-Magda pociągnęła nosem-na drugi dzień on nic nie pamiętał, więc się nie wychylała. Kiedy wyjechałam z powrotem do Austrii źle się czułam, dopiero we Włoszech się dowiedziałam,że jestem w ciąży, w piątym miesiącu.
-Spotykałaś się z kimś ?
-Tam miałam tylko Bartka i chłopaków z Lube, bardzo mi pomogli.
-Bartek nie zauważył podobieństwa, przecież to jego kumpel !
-Nikt z nich nie jest tak spostrzegawczy jak Ty-lekko się uśmiechnęła-tylko proszę, nie mów nic nikomu.
-Obiecuję-ucałował jej dłoń-tylko to prędzej czy później i tak wyjdzie na wierzch.
-Mam nadzieję,że nie.

Magda siedziała na hotelowym balkonie kończąc palić papierosa.Nie paliła od kiedy dowiedziała się,że jest w ciąży i przez cały okres kiedy karmiła piersią.
-Nie wiedziałem,że palisz-odwróciła głowę w stronę drugiego balkonu gdzie szeroko uśmiechał się do niej Piotrek.
-Czasami-Magda zgasiła papierosa chcąc już wejść do pokoju, obecność Nowakowskiego nie była jej dzisiaj na rękę.
-Nie wiedziałem,że przyjedziesz-Piotrek oparł się o barierkę i nachylił do niej bardziej-że weźmiesz ze sobą Małą.
-Nikt nie wiedział, na tym polegają niespodzianki-Magda chcąc nie chcąc się uśmiechnęła.
-Szkoda,że mnie nie ma kto takich niespodzianek robić-Piotrek uśmiechnął się smutno-Twoja córka ma bardzo ładne oczy, znajome. 
-Mariusz jak był młodszy miał takie, to rodzinne.
-Nie przeczę,mają taką ładną barwę/
-Wybacz Piotrek ale zaraz się obudzi i muszę ją nakarmić-Magda odruchowo spojrzała na zegarek-powodzenia na meczu.
-Jeżeli wy tam będziecie, powodzenie nie będzie mi potrzebne.
 Tą uwagę Magdalena puściła mimo uszu i jak najszybciej weszła do swojego hotelowego pokoju.
Antonia spała jeszcze smacznie w swoim wózku ssąc smoczka od którego Magda chciała ją jak najszybciej odzwyczaić. Aleksandra zapewne ostatnie minuty wolnego spędzała z Karolem więc w pokoju była sama jak palec. Zawsze mogła iść do brata i bratowej, ale nie chciała budzić córki która musiała mieć siły na późniejsze szaleństwa z wujkami. Wczorajszego wieczoru po treningu Bartek tak ją zabawiał, że usnęła dopiero u niego w ramionach koło godziny jedenastej. 
-Puk puk-w szparze w drzwiach pojawiła się głowa wspomnianego Kurka-mogę ?
-Jasne-blondynka odłożyła laptopa na szafkę nocną zamykając wcześniej folder ze zdjęciami-co tam ?
-Wczoraj zapomniałem, Ivan kazał Cię pozdrowić i ucałować-Kurek zaśmiał się siadając obok niej-zostanie tatusiem.
-Wysyłałam im już nawet gratulacje-dziewczyna się zaśmiała-są chyba szczęśliwi.
-Co się dzieje Madzik ?
-Sama nie wiem-dziewczyna wzruszyła ramionami-wszystko powinno być okej.
-Powinno ? Nie jesteś szczęśliwa z Andrzejem ?
-Jestem, nie mam powodów by nie być.
-Najważniejsza jesteś Ty i moja chrześnica-Bartek uśmiechnął się czarująco-no nie patrz tak! Wiadomo,że to ja będę ojcem chrzestnym.
-Kurek no! Nie wiem kto jeszcze, nie myślałam nad tym.
-Ja pomyślałem za Ciebie, lepiej byś nie wybrała.
-Jesteś okropny.
-I za to mnie kochasz Madzik.

-Spotkam się z rodzicami-Magda podeszła do brata który skończył właśnie rozgrzewkę-jak będziesz miał teraz te parę dni wolnego.
-Mam jechać z Tobą ?-Mariusz objął siostrę i pocałował ją w głowę-mogę być tam z Tobą.
-Wolałabym żebyś to ty ich do siebie zaprosił, lepiej bym się czuła tutaj niż w domu.
-Jak sobie życzysz.
-Chcę naprawić naszą rodzinę. przeszłość nie może burzyć mojej przyszłości, pora pokonać te demony, Mariusz.
-Pokonamy je razem siostrzyczko. 

Woho, byle jak byle było. Na studiach odniosłam pierwszą porażkę...we wrześniu porpawka, farmakologia mnie pokonała. 
Zostawiam was z tym czymś tam u góry, jeżeli ktoś tu jeszcze jest xx 

6 komentarzy:

  1. Ja jestem i czuje się teraz jakbym dostała prezent... Po czym ktoś by mi go odebrał. No dziewczyno, dlaczego jesteś tu tak rzadko? Moja babska ciekawość oczekuje szczegółowych informacji z życia Magdy i reszty. I jeszcze wielkiego sekretu --> ojca dziecka. To znaczy, domyślam się kto to, jak wcześniej pisałam, ale chcę żeby się dowiedział. Rozmawa z Miśkiem nie zaspokoja mojej ciekawości :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było mnie bo....bo miałam gorący okres na uczelni i dosłownie żadnej wolnej, dłuższej chwili by przysiąść i coś napisać...teraz mam trochę wolnego więc może uda mi się poprawić swoją frekwencje tutaj

      Co do ojca, już niedługo on sam się dowie :D

      Usuń
    2. Kurczę, to rozumiem. Ja w mojej szkole też miałam teraz poprawy ocen i mimo tego biegania za nauczycielami nie jestem usatysfakcjonowana :/
      A poprawę zdasz śpiewająco, nie mart się! ;*

      Usuń
    3. Ooo jak bym w sumie chciała latać tak za ocenami, zawsze to coś :D
      Nie mam wyjścia, muszę zdać-ale o to będę się martwić od sierpnia, lipiec to jest miesiąc zapomnienia na chwilę o studiach (chociaż znajomi z roku nie dają o sobie zapomnieć :D )

      Usuń
  2. Super rozdział :) Czekam z niecierpliwością aż ojciec się dowie o się o córce :) A poprawką się nie martw, będzie dobrze:) Trzymam kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję xx
      Ojciec się dowie, i to z przytupem ;D

      Dziękuję, dam radę-muszę :)

      Usuń